środa, 9 kwietnia 2014

Spotkanie ....



                                                        I Knew You Were Trouble                                         






No tak 163 centymetry wzrostu nie pomagają w sięgnięciu po napój z najwyższej połki ....  rozglądam sie do okoła i nikogo nie ma uhhh ... więc rozglądam sie jeszcze raz  i podskakuje po skok .... i bahhh wszystkie napoje lądują na mnie ... KURWA MAĆ !!!!!!!
Schylam sie i próbuję pozbierać rozwalone napoje ... A kiedy sie podnoszę czuję jak na kogoś wpadam ....
-Ohh przepraszam bardzo nie chciałam ..
Odwracam sie i widzę piekielnie przystojnego faceta w gajerze z cudnym uśmiechem ...
-Pomogę Pani .. i nic sie nie stało ...
-Ohh dziękuję , ale nie musi Pan mi pomagać dam radę sama ...
O świętu Barnabo  jaki on cudny .. gdybym nie była dziwką mogłabym go wyrwać ale nam nie wolno mieć zycia prywatnego wiązać sie z kimś ....
Zapewne jest milionerem albo innym erem ... i ma takich jak ja na pęczki .
Przyglądam sie na jego dłonie jak podnosi napoje i odstawia je na półkę i nie widzę obrączki ... i sama nie wiem czy to dobry znak czy zły ... rok temu był by dobry ...
Kiedy tak mu sie przyglądam ... wiem ze skądś go znam ale nie wiem dokładnie , ale raczej nie z pracy .. przychodzą tam bogacze ale nie aż tacy ..
Kończy odstawiać sok na pułki i rzyłapuje mnie na tym ze sie na niego gapię ...
-Mam coś na twarzy - mówi z łobuzerskim uśmiechem ..
Jezu ....
-Nie , nie - uśmiecham sie zarumieniona ... - Po prostu skąs  Pana znam ....
Paradoks dziwka sie rumieni ...
- Nazywam sie Edward Cullen .. - wyciąga rękę i przyjacielsko ściska moją .
Mmm przyjemnie delikatna dłoń ... można by z nią.. .... O czym ty  myślisz dziewczyno
-Bella Swan , miło mi Cie poznać
Naprawdę miło ..
Facet puszcza moją dłoń i odchodzi ....
Ahh wykrzykuję
-Dziękuję za pomoc  z napojami
Facet uśmiecha sie ,  kiwa głową  i odchodzi ...
Hmmm przystojniak z niego nie ma  co ...
Wracam do domu i od razu dzwoni telefon ... patrze na wyświetlacz ... ha ha ha praca ..
Ale nie mam nawet południa .
Dzwoni Patryszja ... najmilsza osoba w tym całym gownie ... to Ona przysyła  mi klientow ...
-Hallo ...
- Dziś o 17 nowy klient .. ubierz sie ładnie , Mogę ci jedynie powiedzieć ze masz szczęście ... koleś jest na mase bogaty i ze zapewnimy mu dyskrecję , ale wpadaj do biura dowiesz sie wiecej ...
-Dobra będę o 15 .. a jak sie ubrać ...
-Jakaś sexi kiecka i makijaż ...
-Dobrze ...


Tak więc o 15 jestem w biurze gotowa i zwarta do działania ..
Wchodzę do ''biura'' i witam sie z dziewczynami i lece do Patryszji ..
-Hello - uśmiecham sie szeroko i przytulam ją ... jest dla mnie jak matka
Burdelmama jet dla mnie jak matka , niezłe co ?
-Tak więc , jest bogaty , młody miły zdał sie na mnie przy wyborze dziewczyny .. chciał zeby była inteligentna - uśmiechnęła sie  perliście -  Nie widział cie na zdjęciu , nazywa sie Edward Cullen , wiesz ten  bogacz z telewizji ..
Ze kurwa kto ?
Czułam jak bledne .. przecież  ....
To moja praca i musze sie w niej spodziewać wszystkiego ...
-Ahh ja już znam tego Pana ..
-Jak to ?
-Pomagał mi ustawić napoje na półkę dziś w sklepie ...
- Jakie napoje ...
-Ohh nie ważne -- odpowiedziałam
-Dobrze - Patryszja  nie dopytywała sie więcej ...
Tak więc zostało mi czekać do 17
Resztę czasu spędziłam na słuchaniu Patryszji ..

No i wybiła 17  Pan Cullen zapukał do drzwi ...
Patryszja poszła otworzyć a ja czekałam jak na skazanie w  salonie ....
Usłyszałam kroki i kiedy drzwi sie otworzyły wstałam jak kultura nakazuje ...
Pan Cullen mnie zobaczył i nie krył zdziwienia .. ale potem jak gdyby nidy nic uśmiechną sie łobuzersko i podszedł do mnie i uścisną mi dłoń ,,...
-A my już sie z Panią znamy - powiedział na głos
-Widzi Pan jaki świat jest  mały - odpowiedziałam sarkastycznie
Trochę sie zdziwił  , ale nic nie powiedział .
Kiedy wyszliśmy nadal sie nie odzywał tylko mi sie przyglądał ..
-Mam coś na twarzy - zapytałam najmilej jak mogłam .
Zaśmiał sie
-Nie  poprostu przyglądam sie Pani ..
-A co dziś rano nie wyglądałam na dziwkę ?
Zapytałam złośliwie ... Nie mogłam sie powstrzymać ..
Facet posmutniał i odpowiedział
-Nie ...

 Tak wiec jest nn mam nadzieje ze sie spodoba i komentujcie .. to dla mnie ważne ...


wtorek, 1 kwietnia 2014

Prolog

Znacie tą historie jest taka sama jak wszystkie ... Mądra dziewczyna z dobrego domu z małej wsi... ucieka do dużego miasta .... I na początku jest happy wszystko i wszyscy stoją przed nią otworem ... as tu nagle bachhh i wszystko sie wali .... ale nie  przyzna sie ze jej sie nie udało bo oznaczało by to ze wraca do domu ... a tego tak bardzo nie chciała .... I w końcu nie wie co ma ze sobą zrobic .....Poznaje życzliwa kolezanke która podpowiada jej jak dobrze zarobić ....  A ona głupia owca  sie godziii.. Na początku tylko na kilka miesięcy zeby dorobic do stypendium .... ale po roku nie ma odwrotu i zostaje w tym na dobre .
Okłamuję siebie i wszystkich ..... I już sama nie wie kiedy to co robi ze sobą  już jej nie przeszkadza ...
To ze jest dziwką jest już ok.. Nie nie ona nie jest dziwką.
Jest luksusową i drogą Call Girl z Londynu
Gdyby jej kochana mama o tym wiedziała umarła by .

Ale pewnej nocy coś sie zmienia ... Niby zwykłe zlecenie ...
Ale poznaje jego ... niebiańsko przystojnego i zbrodniczo bogatego Edwarda Cullena .. który kupuje ja i jej ciało ... ale   po pewnym czasie za dramo dostanie jej serce ?


 Tak więc bahhh ... Mam nowego bloga mam nadzieje ze  sie spodoba ... i komentujcie