czwartek, 31 lipca 2014

Pan C

                                                                                             Intro


Wchodzę do domu i zaglądam w ogromną różową paczkę od Pana C .
Wyciągam z niego śliczną sukienkę do kolan całą złotą i błyszczącą , . A co to kurwa ja Taylor Swift jestem?  Na dnie pudełka lezał mały czarny telefon i karteczka .

                                                                  Weź go ze sobą 
                                                                  Zadzwonię 
                                            

Matko co to ma być . Ale czy ja ma czas na takie spotkanka ? Jestem prostytutką i raczej nie powinnam sie w to bawić . Co on sobie wyobraża .... Z dziwki nie będzie dziewczyny .  Jestem tylko i wyłącznie dostępna za pieniądze .
Na moje szczęście z rozmyślań wyrywa mnie dzwięk mojej komórki .
Patrzę na wyświetlacz i to Patryszja .
-Halo
-Dziś spotkanie z Panem  C  , wiem ze miałaś mieć wolne , ale sporo płaci , a wiem ze kasa ci sie przyda , pamiętasz nowe gniazdko ?
Dyszę ze  zdenerwowania , ale słyszę jak Patryszja sie uśmiecha .
-Ohh ok , spotkam sie z nim .
-Dobrze ma do ciebie dzwonić .
-To wszystko ?
Jestem wkurwiona na maksa i wiem ze to nie z powodu Patryszji ale z powodu  moich głupich nadziej ...miłości mi sie zachciewa ....
-Jesteś zła ? - pyta ?
-Nie , po prostu zmęczona ...pa
Szybko sie rozłączam zanim ona zdąży to jakoś skomentować . Nie mam ochoty na dyskusję o tym jaki on bogaty przystojny i jak ja to mu sie spodobałam bo nie chce żadnej innej dziewczyny .
Tak naprawdę w dupie to  mam , bo jest takim samym skurwielem jak każdy inny facet , patrzy na wygląd i tyle . Spodobało mu sie moje ciało i tylko tyle nic innego . Nie zna mnie . Jest zwykłym chamem , bo płaci za seks za moje ciało . To zwykły przestępca . A ja głupia myślałam ze .... co ja właściwie myślałam ? Miłość myślałam . Ale ona nie istnieje  w moim świecie . Jest tylko w filmach i książkach , a w życiu jest tylko sex i jak sie ma pecha to alimenty . W życiu nie ma romantycznych porywów , może być tylko poryw dla okupu .
A ty Bello  nie bawisz sie w serduszka i kwiaty ..
Chyba za dużo Pretty Woman co ?
Muszę wziąć zimny prysznic  , bo dziś jestem o tysiąc pięćset funtów bogatsza , ale o tysiąc myśli za głupia .
Wchodzę pod prysznic i puszczam na max lodowatą wodę i stoję pod nią dobre kilka minut i staram sie nie myśleć o niczym oprócz tego zimna jakie prze ze mnie przechodzi . Za zimno , więc puszczam gorącą wodę i od razu lepiej . Nie chce być chora .. Taka zmiana temperatur pod prysznicem dobrze ujędrnia skórę i dorobi na włosy . Włosy myję już w ciepłej , nakładam na ciało żel i porządnie sie myję .
Kiedy już wiem ze jestem czysta , wychodzę z pod prysznica .
Gdybym ja była facetem , choć przez jeden dzień , byłabym lepszym facetem , niż oni.
Słuchałabym kobiet i starała sie czuć jak kocha kocha kobieta bo wiem jak to boli .
Nigdy nie złamałbym nikomu serca ? Dosyć z tym myśleniem o miłości i byciu lepszym facetem . Nigdy nie będziesz facetem wiec , idz sie ubrac - krzyczy moja podświadomość - Idę do pokoju i zakładam tą obłędnie Taylorową sukienkę , i maluje sie .

O dziewiętnastej  dzwoni  telefon , ale nie moj dzwoni ten drugi .
-Tak ?
-Wyjdz z domu i idz prosto przed siebie .
Rozłącza sie . Idz przed siebie , co to ma bym kurwa .
I mam dylemat  brać torebkę czy nie . Postanawiam jej nie brać , chowam telefon w dekolt tak żeby nie wypadł i żeby go nie było widac . Zmykam drzwi  i wychodze .
Ufff jak dziś parno , jak na Londyn to cud , a dopiero maj mamy .

Tak wiec od dobrych dziesięciu minut idę przed siebie . Co chwilę oglądam sie za siebie , ale nie widzę Go ani zadnego śledzącego mnie auta . Nic po prostu ja w neonie i kilku przechodniów spoglądających na mnie ze zdziwieniem .
Kiedy dochodzę do końca ulicy , nagle, sama nie wiem dlaczego , bo moze kontem oka zauważyłam jakiś ruch , spogladam w bok i widzę Pana C . Stojącego w uliczce , z  tym swoim  uśmieszkiem , jak zawsze  w garniturze , ale dostrzegam ze bez krawata , i po kilku sekundach i  ja tam stoję .
Przyciągnięta do ściany i cała jego . Całuje mnie w usta i wsuwa rękę w  dekolt sukienki . Mocno ściska moją pierś .
-Ktoś może nas zobaczyć - udaje mi sie wydyszeć między pocałunkami .
W dole czuję przyjemny ucisk i wiem ze to przez niego , ale i też trochę przez to ze moze nas ktoś zobaczyć.
Zobaczyć dwoje podnieconych do czerwoności ludzi , prawie kochających sie na ulicy .
Tak to bardzo podniecające .
-Boisz sie  ? - szepcze po między pocałunkami .
Ale ja nie mam jak mu odpowiedzieć ,. Pan C zabiera rękę z   mojego dekoltu i  obraca mnie przodem do ściany . Jedną ręką lekko ciągnie za włosy a drugą głaszcze moje pośladki .
-Zamknij oczy szepcze - robie co mi każe .
I po kilku sekundach orientuje sie ze go nie ma . Szybko obracam sie z nadzieją ze stoi za mną tylko ze moze sie trochę odsuną , ale nie ma go .Naprawdę go nie ma .
Kurwa . Ta zabawa przestaje mi sie podobać . Ale musze robić co każe .
Szybko sie poprawiam , rozglądam sie na boki czy nikt nas nie widział i idę przed siebie .
Telefon znowu dzwoni .
-Złap taxi i jedz do Corinthia London Hotel .
I  po rozmowie .
Jakimś cudem udaje mi sie złapać taxi i po trzydziestu minutach jestem w hotelu .
Pan z recepcji , jak zawsze miły , już mnie zna ,  byłam tu nie raz. Ostatnio chyba z jakiś ministrem .
- Pokój 12548 ,  dziesiąte piętro , - uśmiecha sie .
-Dzięki
Biorę klucz i idę .
Jadę windą kilkanaście sekund i jestem na góże .
Stoję przed pokojem  , mam klucz , ale moze zapukać on chyba tam jest .
Ale jednak otwieram drzwi kluczem.
Stoi  w holu i znowu sie uśmiecha . Podchodzi powoli jak pantera i lekko całuje mnie w ucho .
-Szampana ?
Podsyła mi pod nos kieliszek z chłodnym szampanem . A ponieważ dziś wyjątkowo grzeje , łamię zasadę nie picia w pracy , i wypijam go do dna .
Pan C lekko sie uśmiecha i ciągnie mnie w stronę wielgachnego łóżka .
Apartament jest prze ogromny . Ma chyba ze trzy pary drzwi jedne są napewno od łazienki , ale reszta ?
Stajemy obok łóżka i przez chwilę patrzymy sie na siebie .
A ponieważ chce mieć to już za sobą , całuję go pierwsza .
Czuje ze sie uśmiecha , ale pocałunek odwzajemnia.
Po pewnym czasie Pan C , dosłownie wkracza do akcji . Mocno przyciąga mnie do siebie , i namiętnie i mocno całuje . Jego język delikatnie i nieustępliwie torturuje moje podniebienie , a ja znowu czuje ten przyjemny ból tam na dole . To takie zapomniane uczucie . Nie pamiętam już kiedy z klientem czułam coś podobnego zazwyczaj to oni czuli to ze mnie , ale ja byłam tam tylko maszynką do robienia lodów , połykania , i pieprzenia nic więcej . Ale z nim to co innego , to on jest maszynka do dawania , ja tylko biorę .
Szybkim ruchem ściąga moja  kieckę i już jestem naga mam tylko majtki , ale ich też sie szybko pozbywa.
Podnosi mnie i  kładzie na łóżko , delikatnie całuje mój brzuch , schodzi co raz niżej i dociera do złączenia mych ud . Ohhh to takie przyjemne  , całuje lekko moja uda , zasysa skórę , wodzi po niej nosem wącha ją , ale nie całuje mnie tam gdzie bym chciała . Bawi sie mną. To denerwująco podniecające . Jest cudny .
Ohhh i całuje mnie tam tak rozkosznie długo i powoli . I nie wiem jak to sie dzieje ale tak szybko i długo , boleśnie dochodzę , tak długo i głośno jak nigdy przedtem .
Słyszę dzwięk rozrywanej foli i czuję go w sobie . Jest nagi , kiedy sie rozebrał ?  Przyciągam  jego twarz  do mojej i całuje , długo i namiętnie . Tak długo aż brak mi tchu . Czuję jak porusza sie we mnie jak pcha nieustępliwie powoli , tak kurewsko powoli .
-Szybciej - szepcze.
A on jak wierny pies  przyśpiesza . I po chwili oboje długo i głośno szczytujemy . Tak kurewsko  głośno .

 Leżymy na łyżeczki , cali mokrzy od potu lepimy sie do siebie zadowoleni .
-To było  boskie - szepcze
Ale on mnie nie słyszy .Odwracam sie i widzę ze spi . Oh w śnie jest taki cudny. Ale nie mam czasu na przyglądanie sie . Wstaje powoli z łóżka i idę do łazienki . Szybko obmywam sie zimną wodą . Ubieram sie , wiążę włosy w kitkę . W pokoju biorę kopertę z pieniędzmi , on nadal śpi . Nie mogę się powstrzymać i lekko całuję go w usta .
Dzień jest nadal parny a ja idę przez Londyn z wielkim uśmiechem na ustach  .


Wiem nie było mnie długo ale , ostatnio coś wam nie pod pasowałam i nie wiedziałam co napisać . Ale jestem i każdy komentarz sie liczy jak wiecie . Mam nadzieje ze wam sie spodoba .
Cmoooooooook 
OX OX OX OX