czwartek, 15 maja 2014

Dzień jak co dzień ...

                                                                             You're Nobody 'Til Somebody Loves You

Kocham Londyn za jego grubiańskich i wstrętnych mieszkańców , a przede wszystkim za anonimowość ... tu nikt nie wie kim jestem ,  a przynajmniej nikt tego nie okazuje wprost .....
Jak rozpoznać dziwkę ? Zawsze nie nagannie ubrana i starająca się nie rzucać w oczy kobieta .. to dziwka .
Londyn jest pełen dziwek , to widać , widać je wszędzie .  
Przede wszystkim ja jestem dziwką , można mnie nazywać  jak sie chce , dziwką , dziewczyną na telefon , prostytutką . Jestem droga i nie każdy moze sobie na mnie pozwolić .
Podstawowa zasada każdej z nas , bierzemy pieniądze z góry i nigdy nie śpimy z klientem .
Nigdy nie zapraszam nikogo do domu , a zwłaszcza klientów .
Nikt nie wie kim jestem ,  w domu wszyscy myślą ze jestem sekretarką , ale oni niczego sie nie dowiedzą , ja jestem w Londynie a oni w USA . Tu jestem bezpieczna  na razie .

Żel , bielizna , prezerwatywy i wychodzimy .
Biorę torbę i zamykam dom . Dziś spotkanie z miłym młodym , jak to powiedziała Patryszja'' kariera stoi przed nim otworem a przynajmniej on tak twierdzi''
 W mieście mam tylko ją tu nie  znam nikogo więcej , i nie zamierzam poznawać , cóż taka praca .
Od spotkania z Cullenem  miną ponad tydzień  i wątpię czy już zadzwoni . Potrzebował mnie tylko na
 noc jak wszyscy , choć z nim nić nie robiłam , tylko tańczyłam ....  Ahh ale jak on tańczy jeszcze pamiętam jak mnie obejmował ....I choć   już miną ponad tydzień i wiem ze już go nie zobaczę , to nie mogę o nim zapomnieć ,został mi w głowie mam nadzieje ze nie do końca życia ...
                                                             ******

Jego  umięśnione ramiona mocno przyciskają mnie do jego klatki piersiowej , bosko pachnie i bosko wygląda ... Mama zawsze mi mówiła , nigdy nie ufaj mężczyźnie , który potrafi tańczyć ...
Ale ja i tak już nikomu nie ufam ...
Nie odzywamy sie do siebie , Cullen czasem tylko pocałuje mnie w szyję , jak on to powiedział tak dla niepoznaki , wiesz zeby wszyscy wiedzieli ze jesteś ze mną . I ten jego boski  , perlisty uśmiech , włosy jak w reklamie szamponu . On wygląda i pachnie jak milion dolców ...  Ale nic nie moge z nim zrobić , znaczy mogę sie pieprzyć ale to tez jak tylko on ze chce ja nic nie mogę .

Tak do tej pory pamiętam jego uśmiech i zapach , może to głupie ale ciągle jeszcze nie wyprałam tej kiecki z balu , cała nim przesiąkła i szkoda mi ją uprać , ha dobrze ze z nią nie śpię .
Przyjechała taksówka . Zawsze wybieram inne korporacje zeby nikt mnie nie rozpoznał , choć moze już wiedzą kim jestem .Mam to gdzieś ...  no może nie choć staram sie mieć .

Park Plaza Westminster Bridge London , koleś bogaty jak każdy klient , biedaków nie przyjmujemy ..
W recepcji dostaje informacje , apartament 1212 , uśmiecham sie uroczo i idę do pokoju .
Pukam  . Nie czekam długo , ale drzwi nie otwiera mi nikt inny jak Pan Perlisty Uśmiech Cullen . 
Jestem w szoku , próbuję nie dać tego po sobie poznać .
Nienagannie ubrany ,   i cudnie pachnący
-Zapraszam do środka ...
A myślałam ze juz go nigdy nie zobaczę
- Dzień  Dobry Panie Cullen 
- Ohh wolisz oficjalnie , wiec ok ... Zapraszam
Wchodzę do pokoju i facet całuj mnie w szyję jak na balu i robi mi sie ciepło i miło ..
 Boze Bella opanuj sie to klient , nikt więcej , nie możesz angażować sie uczuciowo , możesz angażować sie tylko i wyłącznie fizycznie
-Napijesz sie czegoś ?
-Nie nie piję w pracy , dziekuję .
Próbuje nie okazywać zakłopotania , to dziwne bo to mój klient , ale ja czuję ze on jest inny .
''Kochanie  mówi moja podświadomość  skoro kupuję miłość to jest taki sam jak każdy facet , tylko może trochę bogatszy i milszy od reszty ''
Tak ma racje , zwykły klient nic więcej . Zwykła robota i zwykły sex , jak zawsze godzina i do domu . Cale 11 minut   i 50 minut gadania .
Choć  nie chciałam sama se przed sobą do tego przyznać  czułam w duchu ze z nim będzie inaczej wyjątkowo .
Ale do rzeczy .
Widzę jak Edward podchodzi do mnie i całuje mnie , długo mocno i namiętnie i już robię sie mokra .
A to przeciez tylko pocałunek .
Cullen schodzi z pocałunkami na szyję i mocno mnie ściska , i już wiem ze jest jednym z tych klientów ,  którzy lubią mieć wszystko pod kontrola , któży nie lubią dominujących kobiet .
Bierze mnie na ręce i idzie w stronę łóżka , rzuca mnie na nie   i uśmiecha sie łobuzersko , a ja nie wiem czemu ale trochę sie go boję .  Zdejmuje marynarkę i wspina sie na łóżko .
Cały czas sie uśmiecha .
- Przestraszyłaś sie ? - pyta
-Nie - kłamię
- Kłamiesz , widać to po twoich oczach . Myślałem ze wy prostytutki nie boicie sie żadnych klientów .
- I sie nie boimy , widać ma Pan jakieś złe dane na nasz temat .
Znowu mnie całuję , ale tym razem  inaczej bardziej brutalniej i dłużej , bierze moją dolną wargę pomiędzy zęby i gryzie ją mocno , aż piszczę z bólu .
Ale na nim  nie robi to bynajmniej żadnego wrażenia , kontynuuje to co za czą . Jednym  szybkim ruchem wciąga mnie pod siebie i podciąga ponad moją głowę moje ręce i ściska je jedną ręką , drugą  kontynuuje droge do moich majtek . Wszystko dzieje sie szybko i brutalnie , a nie wyglądał na takiego .  Zaczynam   sie  bać  i wiercę sie pod nim  , co powoduję ze spogląda na mnie . Widzi łzy w moich oczach i krwawiąca lekko od ugryzienia wargę . Teraz serio sie boję .
Cullen odsuwa sie ode mnie i podnosi mnie do pozycji siedzącej .
Nie wiem co robi , ale jest dziwny i straszny i piękny jednocześnie .
-A widzisz - odzywa sie - mówiłem ci że sie boisz ,a le sie upierałaś ze nie więc dałem ci powód do starchu .
I nagle  nie wiem dlaczego ale siadam na nim i całuję go długo i delikatnie ..
 -Dlaczego to robisz ?
-Co dlaczego cie straszę - odzywa sie zbity tropu
-Nie dlaczego kupujesz miłość ?
-Bo mogę Panno Swan ..


Tak tak wiem do dupy rozdział ale  pisałam co mi ślina na język przyniesie . Tak więc nie wiem kiedy nn ale będzie tego jestem pewna , i komentujcie bo to ważne plizzz
Cmoooook ♥♥♥







3 komentarze:

  1. Fajny. Więcej nie napiszę, bo nie ukrywam, że w twoim wykonaniu powstały nie raz lepsze rozdziały i mam nadzieję, że i taki lepszy będzie kolejny no i dłuższy.
    Buziaki
    Selinka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział. Pomiedzy nimi coś zaczyna się dziać. Czekam na nn. Całuski :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż ... rozdział mi się podoba. I to bardzo.
    Jeżeli nie uznajesz lub nie lubisz krytyki/czyt. Pomoc/ to nie czytaj tego poniżej.
    No więc tak. O błędy nie będę się czepiać, bo sama je czasami popełniam. Jednak jest 'ale'. Otóż jak dla mnie to trochę/zbyt dużo/ używasz słowa 'dziwka'. Może to jest zamierzone/bo pewnie tak/ ale niezbyt miło to się czyta, jeżeli powtarza to się sporo razy. Hmm ... nic nie mam do prostytutek i takiego typu poglądu, ale nie podobają mi się monologi Belli jak określa siebie i inne kobiety. Wg mnie, mogłabyś wprowadzić trochę retrospekcji, wspomnień Belli z czasów, gdy była inna. I co do jej pracy, to też mam zastrzeżenie. Bella w twoim opowiadaniu niby nic sobie z tego nie robi, że pracuje jak pracuje. Ok, może być. Ale jednak trochę odnosi się q tym stosunku nieco wyniośle. Że jest najlepsza, najbardzej opłacalna i tylko dla nadzianych forsą. Jednak w niktórych momentach obraża samă siebie i inne kobiety, co mi się osobiście nie podoba, w sensie, że Bella taka nie jest. I to z jaką ironią i nonszalancją Bells podchodzi do swojego fachu ... Zapewne wiesz o co i chodzi, prawda?

    Jeżeli to czytałaś, to wiedz, że nie miałam zamiaru urazić ciebie, ani twojego bloga. Jak przystało na znajomą bloggerkę, chciałam najzwyczajniej w świecie pomóc.
    Mimo wszystko blog jest super świetny jak i sama historia.
    Tak więc pozdrawiam autorkę i czekam z niecierpliwością na rozdział kolejny.
    Pozdrawiam i weny życzę :-* ;3

    OdpowiedzUsuń